Pilnują stawów, rzek i zalewów przed kłusownikami. Mimo to straszą wędkarzy! Mają broń kajdanki, a teraz dodatkowo będą mieli paralizatory!
Rząd chce rozszerzyć listę służb, których funkcjonariusze mogliby
posługiwać się paralizatorami. Jutro ministrowie zajmą się projektem ustawy o środkach przymusu bezpośredniego i broni palnej, przygotowanym we współpracy z Ministerstwem Spraw Wewnętrznych.
Jeśli ustawa wejdzie w życie, już niedługo i tak niemili działacze Straży rybackiej będą mieli dodatkowo paralizatory. Zamiast zająć się kłusownikami na bieżąco straszą uczciwych wędkarzy, a następnie odpływają. Teraz do straszenia będą mieli kolejne urządzenie, a ryb w naszych rzekach będzie i tak ubywać, a to za sprawą dziurawej działalności PZW i PSR.
Paralizatory nie przyniosą żadnych efektów. Uczciwi wędkarze i tak zostaną na miejscu, a kłusownicy jak byli tak będą! To moje prywatne zdanie na ten temat. Pieniądze, które płacimy i tak znowu zostaną przeznaczone na działaczy PZW. - INFO ZOBACZ
Będą ryby na prąd łapać
OdpowiedzUsuńA my dalej będziemy płacić jałmużnę ... :) PZW!!!
OdpowiedzUsuń