Tym razem nawet dojazd nad Wisłę był niemożliwy. Woda wylewała, a dojście do koryta rzeki jest całkowicie niemożliwe. Dlatego udaliśmy się nad Zalew Zegrzyński. Co prawda ze sporym opóźnieniem bo na łowisku byliśmy o 4:30, jednak i to pozwoliło na kilka okazałych ryb, a mianowicie Płoci.
wmh.wolomin.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz