wtorek, 8 października 2013

Sezon na ryby (Sandacz w zimne dni jesieni)

Dla  niektórych początek jesieni to ostanie podrygi na złowienie okazałej ryby. Nie każdy jednak odkłada wędki do schowka. Dla licznej grupy wędkarzy właśnie jesień to rozpoczęcie bardzo ważnego czasu w kalendarzu wędkarskim. Wrzesień, październik i listopad do doskonały czas na spinningowe wyprawy.

(Sandacz złowiony pzrez Michała - 58cm)

Pożądaną rybą w tym okresie sezonu wędkarskiego niewątpliwie jest Sandacz oraz Boleń. Wędkarze liczą także na złowienie okazałego Szczupaka czy Okonia. Sandacz i Boleń to ryby, które potrafią dzielić wspólnie miejsce swojego żeru. Początek października to wyśmienita pora na złowienie tych  ryb. Wybierając się na większe rzeki takie jak Wisła, Bug, Narew czy Odrę możemy z pewnością oczekiwać brań tych walecznych drapieżników. Opisywana ryba Sandacz to jedna z piękniejszych drapieżników znajdujących się w naszych wodach. Występuję w jeziorach i rzekach o sporej głębokości. Tą waleczną rybę możemy złowić zarówno w nocy jak i w dzień. Ryba często żeruję w tym samym miejscu uderzając co jakiś czas w pływającą drobnice. Na większych rzekach warto więc wybrać miejsca gdzie dzieje się jakieś zamieszanie. Małe rybki uciekające w popłochu to znak, że na łowisku znajduję się drapieżnik. 

 (Sandacz złowiony na woblera)

Do połowu Sandaczy najskuteczniejszym zestawem od wielu lat jest spinning. Różnorodność przynęt pozwoli nam na trafienie w gusta nawet najbardziej wybrednego osobnika. Skutecznym sposobem może okazać się również wędka gruntowa z żywcem lub martwą rybką. Zarówno w rzekach jak i jeziorach Sandacz trzyma się drobnicy.

(Ulubione miejsce w dużych rzekach odwiedzane przez Sandacze.)

Główki i zatoki to jedno z najczęściej odwiedzanych miejsc przez Sandacza. Musimy pamiętać, że na tym samym miejscu równie dobrze może przebywać inna ryba taka jak Boleń czy Szczupak. Dlatego warto użyć sporej przynęty aby wyeliminować ataki mniejszych osobników. Do połowu Sandaczy nie musimy używać stalowego przyponu. Wystarczy przypon nylonowy lub dobrej jakości żyłka. Najlepiej sprawdzającymi się przynętami są kopyta o jaskrawych kolorach i wszelkiego rodzaju tweestery. Spore główki jigowe w gramaturze od 10 do 20gram skutecznie pozwolą na obijanie dna w celu zwabienia największych sztuk. 


1 komentarz:

  1. Wolny bieg jest dla leni :) spróbujcie złowic sandacza normalna metoda gruntowa wyczekac i przyciac te delikatne brania . Arciechów polecam .Pzdr

    OdpowiedzUsuń