Łososie i Trocie to ryby wyjątkowe. Co roku wracają w to samo miejsce aby odbyć tarło. Podróż tych pięknych ryb jest tak samo wyjątkowa jak ich niesamowity wygląd. Niestety niektóre osobniki nie wracają już z tej podróży ponownie do morza.
(Łososie wędrujące na tarło w swoje rodzime miejsce)
Tarło Troci zaczyna się w grudniu, podobnie jest u Łososia (późna jesień). Niestety u tych drugich niektóre z nich ginią zaraz po tarle. Obydwie te ryby są bardzo wyjątkowe. Waleczność ich nie tylko na wędce, a przede wszystkim podczas wędrówki jest na prawde niesamowita. Ryby bliskie kresu wytrzymałości docierają do swoich siedlisk na którym odbywają tarło.
(Ryby pokonują niezliczoną ilość przeszkód. Niektóre z nich stworzył człowiek)
Głównym problemem przez który ryby te nie wracają do swoich wód jest niestety człowiek. Wielu wędkarzy przestrzega wyjątkową postawę "Złów i Wypuść". Do tego programu przyłączają się min. Chłopaki z "Wędkarskiej Tubu". Paweł i Artur nie raz pokazali nam jak umiejętnie łowić "Salmo". Jednak każda ryba przez nich złowiona po krótkiej chwili trafia do wody!
(Paweł z WT i jego piękna Troć - Oczywiście pływa dalej)
Wracając do problemu człowieka. Nie wędkarz jest tu głównym problemem lecz czyhająca wataha "kłusoli". Co roku organizowane są akcje, które mają na celu ochronę miejsc tarła tych rzadkich ryb. Niestety w dalszym ciągu w wielu przypadkach przegrywamy w tej nierównej walce. Ryby, które dają ogromną ilość narybku i uznawane są za okazy medalowe nadal trafiają w sieci i inne pułapki tych zbędnych "elementów" naszego kraju!
WMH.WOLOMIN.PL
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz